• WhatsApp / WeChat: +8613609677029
  • jason@judipak.com
  • Medalista Priestleya 2019 K. Barry Sharpless działa magicznie w świecie molekuł

    Ta strona używa plików cookie, aby poprawić wrażenia użytkownika. Kontynuując korzystanie z tej strony, wyrażasz zgodę na naszą POLITYKĘ COOKIE.

    Jeśli masz numer członkowski ACS, wprowadź go tutaj, abyśmy mogli połączyć to konto z Twoim członkostwem. (opcjonalny)

    ACS ceni Twoją prywatność. Przesyłając swoje dane, uzyskujesz dostęp do C&EN i zapisujesz się do naszego cotygodniowego biuletynu. Używamy podanych przez Ciebie informacji, aby poprawić Twoje wrażenia z czytania i nigdy nie sprzedamy Twoich danych członkom stron trzecich.

    Najlepszym sposobem, aby zorientować się, jak to jest przeprowadzić wywiad z K. Barrym Sharplessem, jest gra w pinball. Kiedy jego umysł się kończy, nigdy nie wiadomo, dokąd odbije się rozmowa. Tematy dyskusji mogą przeskoczyć od łowienia ryb na wybrzeżu Jersey do inhibitorów acetylocholinesterazy do jego ukochanego kundla, Batty'ego, w ciągu zaledwie kilku minut. Sharpless będzie pierwszym, który przyzna, że ​​jego tok myślenia niekoniecznie jest liniowy. „Zazwyczaj nie odpowiadam na pytania” – przyznaje. „Nie mówię pełnymi zdaniami i mam cholernie dużo czasu na pisanie”.

    Tegoroczny medalista Priestleya, K. Barry Sharpless, jest mistrzem w nakłanianiu cząsteczek do wykonywania swoich poleceń. Jest pionierem dwóch wpływowych dziedzin chemii: katalizy asymetrycznej i chemii kliknięć. I zainspirował legiony chemików. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak ten producent cząsteczek przeszedł od łowienia ryb w Manasquan w stanie New Jersey do zdobycia Nagrody Nobla w dziedzinie chemii.

    Przyjaciele, byli studenci i koledzy Sharplessa, gdy poproszono go o opisanie, sięgają po słowa takie jak „ekscentryczny” i „niekonwencjonalny”. Ale opis, do którego ostatecznie dochodzą, jest taki, że „myśli jak cząsteczka”. Wyrażenie wydaje się pochodzić od samego Sharplessa – doradzał uczniom, gdy nauczał na studiach licencjackich chemii organicznej, aby to zrobili. Ci, którzy znają Sharplessa, mówią, że to podsumowuje jego niesamowitą zdolność do wiedzy, jak zachowają się cząsteczki i jak może je zmusić do wykonywania swoich poleceń.

    Podczas kariery, która trwa prawie 50 lat, ta chemiczna intuicja przyniosła Sharplessowi, profesorowi chemii WM Kecka w Scripps Research w Kalifornii, listę nagród – w tym połowę nagrody Nobla w dziedzinie chemii z 2001 r. – która zajmuje dwie strony z pojedynczymi odstępami w swoim życiorysie. W tym roku został uhonorowany Medalem Priestleya 2019, najwyższym wyróżnieniem Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego, za „wynalezienie katalitycznych, asymetrycznych metod utleniania, koncepcję chemii kliknięć i opracowanie katalizowanej miedzią reakcji cykloaddycji azydkowo-acetylenowej. ”

    „Odbiór Priestleya to prawdziwy grom z jasnego nieba i nigdy się nie spodziewałem” — mówi Sharpless. W przeciwieństwie do wielu byłych medalistów Priestleya, unika polityki naukowej i pełnienia funkcji redaktora czasopisma o chemii. „Jestem tylko chemikiem, który spędził całe życie na próbach umożliwienia chemikom lepszej chemii”, mówi.

    Sharpless nie przewidział kariery w centralnej nauce. Chociaż do ostatniego semestru w college'u studiował na przedmedycynie, kierowała nim miłość do morza i żywił myśli o zostaniu kapitanem łodzi rybackiej — tak jak jego wujek Dink, którego Sharpless opisuje jako czarną owcę rodzina.

    Sharpless dorastał w Filadelfii, ale lata młodości spędził na zwiedzaniu rzeki Manasquan, gdzie łączy się ona z brzegiem New Jersey. Jego rodzina miała w pobliżu domek i mówi, że matka pozwoliłaby mu swobodnie wędrować. „Tam dowiedziałem się o życiu, o wszystkim, co mnie ciekawi” – ​​mówi. Kiedy Sharpless dorósł, zaczął żeglować ze swoim wujem Dinkiem, łowiąc ryby na Manasquan.

    Sharpless uczęszczał do szkoły kwakrów w Filadelfii, której przypisuje się nauczenie go czytania i mówienia po niemiecku (umiejętność, którą później przyda mu się do przeczesywania starej literatury chemicznej). Ale mówi, że większość czasu spędzał marząc o łowieniu ryb. „Niewiele się nauczyłem w szkole poza tym, co musiałem zrobić, aby zdobyć As” – wspomina.

    Sharpless rozpoczął studia licencjackie w Dartmouth College jesienią 1959 roku. Jako student pierwszego roku złamał nogę w wypadku na nartach i spędził cały zimowy semestr kuśtykając do biblioteki o kulach, aby studiować chemię organiczną. „Nie tylko mi się podobało, ale wszystko pamiętałem” – mówi. „Nie sądzę, by mogli mi zadać pytanie, na które nie mógłbym odpowiedzieć”.

    „Był najlepszym uczniem wśród 135 studentów Dartmouth na pierwszym kursie, który prowadziłem bezpośrednio po studiach podyplomowych jesienią 1960 roku”, mówi Tom Spencer, emerytowany profesor chemii w Dartmouth. „Jako nowicjusz nie miałem żadnych porównań, aby docenić, jak utalentowany był ten oczywiście bardzo bystry i maniakalnie energiczny młody człowiek, ale na szczęście nie zniechęciłem go do kontynuowania kariery naukowej”.

    Były to czasy, kiedy magazyny chemiczne były zasadniczo otwarte dla studentów, mówi Spencer, a Sharpless nie mógł się oprzeć wołaniu syreny chemikaliów.

    „Ludzie tacy jak ja, jeśli dostaniemy się do laboratorium, mamy szansę naprawdę się zakochać” — mówi Sharpless. „Zapamiętałem wszystkie chemikalia w magazynie – zapach, smak” – mówi tonem, który sprawia, że ​​trudno powiedzieć, czy żartuje. Niezależnie od tego, czy mówi poważnie, czy nie, tego typu doznania zmysłowe nie są zalecane ze względów bezpieczeństwa.

    Ale Sharpless nigdy nie zatrzymywał się w Dartmouth w okresie letnim, żeby prowadzić badania. „Bardziej uwielbiałem łowić ryby” – mówi.

    Ojciec Sharplessa, chirurg, „założył, że Barry pójdzie na studia medyczne i pójdzie w jego ślady” — mówi Spencer. Ale widząc talent Sharplessa w dziedzinie chemii, Spencer zachęcił go do ukończenia studiów magisterskich w tej dziedzinie. „Pewnego dnia zadzwonił do mnie jego ojciec i zapytał: „Co robisz temu chłopcu?”. Spencer pamięta. „Jego ojciec zastanawiał się, kim do diabła jestem i dlaczego próbowałem namieszać w życiu Barry'ego. Ale kiedy opisałem talenty Barry'ego, jego ojciec się wycofał, a później stał się entuzjastycznym zwolennikiem”.

    Na studiach podyplomowych Sharpless przeniósł się na zachód do Uniwersytetu Stanforda, gdzie pracował nad biosyntezą cholesterolu z Eugene E. van Tamelenem jako doktorantem i chemią metaloorganiczną z Jamesem P. Collmanem jako stażystą. Ale najbardziej wpływowym wydarzeniem, jakie miało miejsce podczas pobytu Sharplessa w Stanford, było spotkanie Jana Duesera na imprezie na plaży. „Jan był randką Douga Walgrena, jednego z moich przyjaciół z Dartmouth” — wspomina Sharpless.

    Obaj umknęli półtora roku później, w 1965 roku, a Sharpless przypisuje jej zakotwiczenie go i znaczną część jego sukcesu. Na przykład, większość wymownych tekstów, które pojawiają się pod podpisem K. Barry'ego Sharplessa, takich jak jego autobiografia Nobla i opowieść opisująca, jak stracił wzrok w jednym oku podczas eksplozji, ponieważ nie nosił okularów ochronnych, w rzeczywistości była , napisany przez Jana.

    (Zabawne na marginesie: Walgren spędził siedem kadencji w amerykańskiej Izbie Reprezentantów, wybrany z 18 dystryktu Pensylwanii. On i Sharpless pozostali przyjaciółmi, a kiedy Sharpless zdobył Nagrodę Nobla w 2001 roku, zadzwonił Walgren, a Jan odpowiedział. Powiedział jej: „ Pomyśl tylko, Jan, gdybym cię poślubił, może mógłbym zostać prezydentem”.

    W 1969 Sharpless przeniósł się do Massachusetts, aby studiować enzymologię jako staż podoktorski w laboratorium Konrada E. Blocha na Uniwersytecie Harvarda. W następnym roku został adiunktem w Massachusetts Institute of Technology, gdzie spędził siedem lat, zanim objął stanowisko wydziału w Stanford. Jednak trzy lata później wrócił do Wydziału Chemii MIT.

    W Stanford Sharpless próbował opracować sposoby asymetrycznego utleniania podwójnych wiązań, przekształcając płaski krajobraz C=C w tylko jeden z dwóch możliwych trójwymiarowych kształtów zawierających tlen. Pamięta uczucie, że jego praca uległa stagnacji. „Minął miesiąc po tym, jak powiedziałem im, że wyjeżdżam, aby wrócić do MIT, że osiągnęliśmy przełom w asymetrycznej epoksydacji”, mówi. Gdyby jego grupa dokonała odkrycia miesiąc wcześniej, mówi: „Prawdopodobnie bym nie wyjechał”.

    Sharpless wykazał przydatność asymetrycznej epoksydacji, wykorzystując ją do syntezy feromonu (+)-dysparlury ćmy cygańskiej.

    Po latach rozwoju w laboratorium Sharplessa, reakcją, którą ostatecznie odkryli wraz ze swoim stażem Tsutomu Katsuki, była asymetryczna epoksydacja Sharplessa, która wykorzystuje związki tytanu i chiralne ligandy do przekształcania pierwszorzędowych i drugorzędowych alkoholi allilowych w 2,3-epoksyalkohole w sposób enancjoselektywny. Reakcja wykazała, że ​​możliwe jest użycie metali w przewidywalny sposób do utleniania podwójnych wiązań z wysoką enancjoselektywnością i była częścią pracy cytowanej przez komitet Nobla. Aby zademonstrować użyteczność reakcji, grupa Sharplessa użyła jej do wywołania (+)-rozproszenia, substancji chemicznej, której samice cygańskich ciem używają jako atraktantu seksualnego.

    Feromon najwyraźniej ma pewną siłę przetrwania. Poważna inwazja ćmy cygańskiej miała miejsce w Nowej Anglii w 1980 roku, podczas gdy laboratorium Sharpless przenosiło się ze Stanford do MIT. Kiedy niektórzy członkowie grupy Sharplessa wysiedli z samolotu w Bostonie, mole zaatakowały ich „wyprane, ale wciąż pociągające ubrania”, które nosili w laboratorium podczas syntezy (+)-rozproszenia, wspomina Jan Sharpless.

    Wiadomość o ataku ćmy cygańskiej dotarła do Kathy Halbreich, która w tamtym czasie była dyrektorem Centrum Sztuk Wizualnych Albert and Vera List w MIT. W 1985 roku artysta performance Thomas Kovachevich miał zamieszkać w MIT, a Halbreich zapytał Sharplessa, czy byłaby możliwa współpraca.

    Wynikowy występ odbył się w stromo grabionym audytorium w MIT. Na dużym, kwadratowym cokole pośrodku audytorium Sharpless i Kovachevich pomarszczyli duże arkusze bibułki, na którą nałożono (+)-niewyraźność.

    „Pomysł polegał na tym, że wypuściłby wszystkie te cygańskie ćmy na górze pokoju i chciał pokazać, jak robią to w pierwszej kolejności dla tych papierów pokrytych feromonami” – mówi Rick Danheiser, profesor chemii w MIT.

    Poczwarki ćmy zamówiono w wojskowym laboratorium badawczym, aby wykluły się w dniu przedstawienia – wspomina Jan. „Wykluły się zgodnie z planem, ale niestety ich małe skrzydełka nie były w pełni rozwinięte, więc faceci nie mogli latać” – mówi. "Nie martwić się. Seks jest tym, czym jest, chłopaki zostali wypuszczeni na szczycie każdego przejścia, po czym zaczęli się skrobać i spadać po schodach, a następnie próbować wzlatywać z podłogi na peron.

    Sharpless przeprowadził podobny pokaz na swoich licencjackich zajęciach z chemii organicznej rok wcześniej, wspomina Danheiser. W tym przypadku skrzydła samca ćmy uformowały się w pełni, ale system wentylacyjny rozwiał (+)-rozproszenie. Danheiser wspomina, że ​​po uwolnieniu ćmy cygańskie szaleńczo latały wszędzie. Lądowali na uczniów i wybuchła panika.

    Chociaż pokaz ćmy cygańskiej nie przebiegł zgodnie z planem, Danheiser twierdzi, że był to pokaz stylu nauczania Sharplessa. „Barry zawsze starał się znaleźć jakiś sposób na zabawę klasy, ale także robił to w sposób świadomy” — mówi Danheiser. „Jego pasja do chemii była widoczna w jego wykładach i była zaraźliwa”.

    Asymetryczna epoksydacja wywołała niesamowite podekscytowanie środowiska chemicznego, mówi Eric Jacobsen z Harvardu, który w latach 1986-1988 był stażystą w laboratorium Sharplessa. naprawdę pierwsza reakcja, która pozwoliła chemikom kontrolować stereochemię w przewidywalny sposób” – mówi.

    Podczas gdy Jacobsen był w MIT, pracował z Sharpless nad reakcją, która jest obecnie znana jako asymetryczna dihydroksylacja Sharplessa. W tej transformacji alken reaguje z tetratlenkiem osmu w obecności chiralnego ligandu chininowego, tworząc pojedynczy diastereomer wicynalnego diolu, w którym na sąsiednich węglach znajdują się dwie grupy –OH. To kolejna z katalizowanych chiralnie reakcji utleniania, które przyniosły Sharplessowi Nagrodę Nobla.

    „Barry jest niesamowicie podekscytowany rzeczami, gdy jego uwagę przykuwa wynik, ale ludzie w laboratorium nie zawsze wiedzą, co to będzie” — mówi Jacobsen. „Byłem bardzo szczęśliwy, ponieważ mogłem pracować nad czymś, co przykuło jego uwagę. A kiedy już zwróciłeś na siebie jego uwagę, to było niesamowite. To było niesamowite, jak mógł po prostu zagłębić się w problem i zostać przez niego pochłonięty.

    Jacobsen wspomina jeden dzień Święta Dziękczynienia podczas stażu podoktorskiego, kiedy odwiedzał matkę w Nowym Jorku. „Dzwoni telefon, odbiera moja mama i to Barry Sharpless” — wspomina. – Wiedziała wystarczająco dużo o pracy w laboratorium, by wiedzieć, że jeśli twój doradca dzwoni do ciebie w Święto Dziękczynienia, to musi być coś złego – w moim kapturze jest pożar czy coś. Jacobsen nerwowo wziął telefon i stwierdził, że Sharpless po prostu chce porozmawiać o chemii. „Chciał tylko kontynuować rozmowę, którą odbyliśmy kilka dni wcześniej, ponieważ po prostu nie mógł przestać o tym myśleć”.

    W 1990 roku Sharpless przeniósł się do Scripps, zwabiony przez Richarda Lernera, ówczesnego prezesa instytutu. „Było oczywiste, że był geniuszem chemicznym” — mówi Lerner.

    Podczas pracy w Scripps Sharpless zaczął przechodzić od asymetrycznej katalizy do tego, co stało się chemią kliknięć. Główną ideą chemii kliknięć jest użycie molekularnych bloków budulcowych, które są obciążone sprężyną, aby kowalencyjnie „zatrzasnąć się” tylko ze sobą.

    Sharpless i Jan wymyślili razem pseudonim chemii. Mówi, że nie sądził, że to się przyjmie, ale aliteracyjna etykieta utknęła, a chemia kliknięć znalazła zastosowanie w bardzo różnych dziedzinach nauki, w tym w biochemii, materiałoznawstwie i naukach o powierzchni.

    Chociaż istnieje kilka różnych reakcji klikania, najlepszym przykładem jest katalizowana miedzią cykloaddycja azydkowo-alkinowa (CuAAC). Ta reakcja łączy azydek i alkin, tworząc 1,2,3-triazol, który łączy ze sobą te dwie grupy. Reakcje między azydkami i alkinami nie były nowe. Raporty o nich pochodzą z początku XX wieku, a Rolfowi Huisgenowi z Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana w Monachium zwykle przypisuje się utrwalenie koncepcji pod koniec lat pięćdziesiątych.

    Ale transformacja, którą wymyślił Huisgen, trwała długo, wymagała podwyższonych temperatur i wytworzyła dwa różne regioizomery — nie było to wcale taka, na którą Sharpless polował. W 2002 roku Sharpless i jego grupa poinformowali, że jeśli użyją miedzi(I) do katalizowania reakcji, mogliby natychmiast ją uruchomić, w wodzie, w temperaturze pokojowej, i wytworzyła tylko jeden regioizomer.

    Sharpless mówi, że chemicy syntetyczni mieli niechęć do chemii kliknięć, kiedy po raz pierwszy zaczął o tym mówić. „To było zbyt proste” – mówi, co sprawiło, że było to dla nich afrontem. Ale naukowcy z innych pasów zobaczyli, jak przydatna może być transformacja. Mogliby go użyć do zagwarantowania powiązań we wszelkiego rodzaju systemach. Naukowcy zajmujący się powierzchnią mogliby wykorzystać chemię kliknięć do zakotwiczenia molekuły na powierzchni; biochemicy mogliby go użyć do przyczepienia biomolekuły do ​​cząsteczki reporterowej. Ci ludzie potrzebują tylko chemii do tworzenia więzi, która działa niezawodnie i w prawie każdych warunkach, mówi Sharpless. „Ci, którzy potrzebują więzi, jak materiałoznawcy i biolodzy, którzy muszą uchwycić nie wiadomo czego ze ścieków, w zasadzie nie zadają pytań. Są bardzo wdzięczni, że mają coś, co działa”.

    „Chemia kliknięć była wyłącznie pomysłem Barry'ego, całkowicie jego inspiracją”, mówi MG Finn z Georgia Institute of Technology, który w latach 80. uzyskał doktorat w laboratorium Sharplessa i jako kolega w Scripps pracował z Sharpless nad chemią kliknięć. „Mogę być dumny, że pomogłem mu wyrazić wizję i rozwinąć szczegóły koncepcji, ale naprawdę podążałem za przykładem Barry'ego na każdym kroku”.

    Jak mówi Jacobsen z Harvardu, chemia kliknięć była niezaprzeczalnie użytecznym narzędziem, ale większość ludzi początkowo nie postrzegała tego w ten sposób. Wspomina, kiedy Sharpless zaczął wykładać o tym pomyśle. „W tym czasie dokonał dwóch wielkich odkryć w katalizie asymetrycznej i był naprawdę gigantem w tej dziedzinie. W tym momencie wszyscy byli prawie pewni, że dostanie Nagrodę Nobla” – mówi Jacobsen.

    Więc Sharpless zostałby zaproszony do wygłaszania wykładów. „Zamiast mówić o swojej pracy nad asymetrycznym utlenianiem, zaczął mówić o tym pomyśle, który wydawał się zupełnie nie pasować” – kontynuuje Jacobsen. „Zdecydował, że potrzebujemy dobrych reakcji. Coś, co połączy rzeczy w całkowicie niezawodny sposób. To naprawdę nie jest to, jak zwykle myślą chemicy. Chemicy myślą: „Oto cząsteczka, którą chcę zrobić; pozwól mi pomyśleć o najlepszym sposobie, aby to zrobić” lub „Oto pewna reaktywność, którą chcę zrozumieć i wykorzystać; zobaczę, co mogę z tym zrobić. ”

    Ale Sharpless twierdził, że chemicy potrzebują niezawodnej reakcji, która połączyłaby rzeczy w najróżniejszych okolicznościach. „Pamiętam, że publiczność po prostu patrzyła na siebie, myśląc, że stracił rozum” — mówi Jacobsen. „Chciałbym powiedzieć, że w tamtym czasie wiedziałem, że był na czymś, że znałem go wystarczająco dobrze i doświadczyłem jego geniuszu na tyle, by wiedzieć, że wpadł na naprawdę dobry pomysł. Ale prawda jest taka, że ​​nie sądzę, żeby ktokolwiek widział, co nadchodzi. Tylko Sharpless widział, że ten pomysł, który musi odkryć wspaniałe reakcje – każda, która łączyłaby rzeczy i byłaby całkowicie ogólna – zmieniłaby chemię.

    „Mówił o tym, zanim zareagował” – dodaje Jacobsen. „Pamiętam, że ludzie byli na niego prawie źli, gdy wygłaszał przemówienia, ponieważ został zaproszony do rozmowy o katalizie asymetrycznej i zaczął mówić o tym szalonym pomyśle, opisując reakcję, której nawet nie odkrył”.

    „Zdecydowanie wiele osób myślało, że stracił rozum” – zgadza się Finn. „Tutaj miał jedno z najlepszych laboratoriów katalizy asymetrycznej, a z zewnątrz wyglądało na to, że chce zrobić coś zupełnie innego. Potem zaczął mówić, że to, co chciał zrobić inaczej, to spróbować nauczyć chemików organicznych zupełnie innego sposobu uprawiania nauki”, mówi. „Wielu nie rozumiało, do czego zmierza, lub uważało, że to rozumieją i odrzucają to”. Finn dodaje jednak, że czas pokazał, że jego koncepcja miała niezaprzeczalny wpływ na nauki molekularne.

    „Nie wiem, dlaczego ktokolwiek miałby myśleć, że Barry jest szalony, chyba że nie zwracał uwagi na to, co dzieje się w dziedzinie chemii bioortogonalnej i biologii chemicznej”, mówi Carolyn Bertozzi ze Stanford, wczesna adeptka chemii kliknięć. „Być może historia spojrzy wstecz na reakcję Barry'ego za pośrednictwem miedzi, która z pewnością jest jedną z najważniejszych reakcji w biologii chemicznej i odkrywaniu leków, jako punkt, w którym chemicy w głównym nurcie rozwoju reakcji syntetycznych w końcu dowiedzieli się, jak ważne mogą być dla biologów ”.

    „Barry chce rozwijać chemię, która zmieni świat lub zrobi coś, czego nie można zrobić inaczej”, mówi JoAnne Stubbe z MIT, która przez kilka lat była koleżanką Sharplessa i pozostaje jego przyjaciółką. Chemia kliknięć jest świadectwem jego kreatywności, mówi. „Każdy i jego brat go używają”.

    Ludzie, którzy znają Sharplessa, mówią, że nie można zrozumieć, kim jest ten człowiek, czytając jego artykuły i poznając jego naukę. „Naprawdę musisz wchodzić z nim w interakcje i doświadczać jego mądrości jeden na jeden”, mówi Phil Baran z Scripps Research. „Jest niesamowicie miły i ciepły, ale czasami też bardzo nieśmiały. Woli chemikalia od ludzi. Dyskusje z nim mogą trwać godzinami, jeśli ograniczysz się do chemii.

    „Jego encyklopedyczna wiedza na temat wszystkiego, co syntetyczne, może być trudna do nadążania i trochę onieśmielająca” – mówi Gary Siuzdak, inny kolega ze Scripps. „Tak wiele moich wspomnień o nim zaczyna się od wizyty w jego biurze, aby szybko coś podrzucić lub zapytać o jego myśli, a 3 minuty zamieniły się w 3 godziny kontrolowanego tornada pomysłów i podniecenia”.

    Nie znaczy to, że Sharpless jest bez wad. Byłby pierwszym, który przyznałby, że nie jest świetnym mówcą publicznym. A sposób, w jaki działa jego mózg, utrudnia mu skupienie się na jednej rzeczy. Mimo niedociągnięć jego przyjaciele i koledzy twierdzą, że ma dobre serce i jest hojny aż do przesady.

    Stephen L. Buchwald z MIT wspomina, że ​​kiedy Buchwald był profesorem w instytucie, chodził do biura Sharplessa. Buchwald zauważył, że Sharpless miał cenioną serię książkową Comprehensive Organometallic Chemistry, która w 1985 roku kosztowała kilka tysięcy dolarów — pieniądze, które Sharpless zapłacił ze swoich osobistych środków. Buchwald mówi, że powiedział Sharplessowi, że był pod wrażeniem posiadania drogiej serii. „Następnego dnia, kiedy wszedłem do mojego biura, wziął całą serię, położył na moim biurku i dał mi” – mówi Buchwald. „Później okazuje się, że potrzebował go z powrotem. Ale zamiast poprosić mnie o zwrot, kupił kolejny zestaw”.

    Jeden z obecnych absolwentów Sharplessa, Gencheng Li, opowiada, że ​​kiedy przybył do Scripps, nie umiał pływać. Kiedy Sharpless dowiedział się o tym, zapisał Li na sesje z trenerem pływania, mówiąc mu, że nie może mieszkać w San Diego i nie umie pływać.

    Podczas gdy Sharpless ma reputację mentora bez rąk, jego uczniowie twierdzą, że nauczyli się, idąc za jego przykładem. „Podejmowanie ryzyka było zawsze bezpieczne w laboratorium Barry'ego” – mówi Antonella Converso, dyrektor Departamentu Chemii Odkryć Merck & Co. w West Point w Pensylwanii, która w latach 1998-2003 obroniła doktorat z Sharpless w Scripps. „Zawsze można było iść i powiedzieć: „Próbowałem tego i to nie zadziałało” i nie byłoby żadnych reperkusji za próbowanie ambitnych reakcji. To nauczyło mnie, że dobra nauka nie jest na uboczu. Dobra nauka tkwi w pomysłach, które są na uboczu. Musisz po prostu iść dalej z otwartymi oczami i nie bać się porażki”.

    „Ludzie mówią, że ma niesamowitą intuicję, ale nie sądzę, żeby to było sprawiedliwe” – mówi Jacobsen z Harvardu. „Myślę, że to znacznie więcej niż intuicja. Wie, jak myśleć w sposób, w jaki inni ludzie po prostu nie potrafią”.

    „Ktoś tak odnoszący sukcesy jak Barry i ktoś, kto wydaje się robić to bez wysiłku, wzbudza wiele zazdrości u swoich konkurentów”, mówi Julius Rebek, długoletni przyjaciel i współpracownik Sharplessa w Scripps. „Myślę, że Barry raz po raz pokazywał, że wymyśla te przydatne, przełomowe kamienie milowe. Jego pomysłowe metodologie przetrwały i wzbogaciły pokolenia chemików”. Medal Priestleya, jak mówi Rebek, jest „trafnym uznaniem jego ogromnej pracy i jej służby dla społeczności chemicznej”.


    Czas publikacji: 02.04.2019