SAN JOSE — Trudno myśleć o tym, co będzie dalej po dramatycznym zwycięstwie rekinów w siódmym meczu nad Vegas Golden Knights, ale show playoff o Puchar Stanleya musi trwać.
Nathan MacKinnon i Colorado Avalanche są następni dla Sharks, a seria drugiej rundy rozpocznie się w piątek w San Jose.
Zapytany po wygranej we wtorek wieczorem, czy myślał już o serii Avs, trener Sharks Peter DeBoer westchnął i zachichotał, po czym potrząsnął głową „nie”. (W końcu facet właśnie zakończył trenowanie swojego zespołu do ogromnego zwycięstwa z tyłu).
Ale to nie powstrzymało reszty z nas przed patrzeniem w przyszłość. Oto trzy rzeczy, o których należy pamiętać podczas meczu drugiej rundy z Colorado.
Oczywiście jedną z największych różnic między Sharks i Avs w tej serii jest ilość odpoczynku, jaką każda drużyna miała przed rozpoczęciem drugiej rundy. Colorado szybko rozprawiło się ze swoim przeciwnikiem z pierwszej rundy, gasząc Calgary Flames w pięciomeczowym secie.
San Jose miało zupełnie inną drogę do drugiej rundy, grając pełne siedem meczów przeciwko Vegas. Biorąc pod uwagę niesamowicie fizyczny charakter serii Sharks-Golden Knights – podczas tych zawodów nie brakowało zajęć pozalekcyjnych – San Jose z pewnością wejdzie do drugiej rundy z nieco mniej czasu na odetchnięcie i przegrupowanie.
Na korzyść Sharks mógł też jednak działać brak długiej przerwy. San Jose wchodzi do serii wygrywając serię trzech meczów i pewność siebie, aby wrócić z każdego deficytu. Więc nawet jeśli ich przeciwnik się zmieni, Rekiny już będą miały rozpęd przed kolejną rundą.
Możesz spojrzeć na papier i zobaczyć, że Sharks wziął udział w serii przeciwko Avalanche 3-0-0. Pamiętaj jednak, że Rekiny nie uciekły w żadnym z tych konkursów.
Po awansie 5-1 w drugim okresie pierwszego spotkania 2 stycznia, San Jose pozwoliło Kolorado odpowiedzieć trzema bramkami, co dało wynik 5-4 pod koniec trzeciej klatki. San Jose utrzymało się, aby wygrać mecz jednym golem.
Ich drugie spotkanie, 1 marca, było bardziej jednostronne, ale i tak zakończyło się zwycięstwem Sharks 4:3.
Najlepszym występem The Sharks przeciwko Avalanche było zwycięstwo 5:2 w finale sezonu zasadniczego. Po oddaniu pierwszego gola w 2:56 w pierwszym okresie, San Jose zakopało się głęboko, aby zaatakować z trzema nieodebranymi bramkami w późniejszej części meczu. Aby pokonać tę drużynę w serii play-off, Sharks musi być jeszcze lepszy.
Drużyna Teal może zacząć od tego, co sprawiło, że odnieśli sukces przeciwko Vegas i zastosować to w tej serii. Mocne starty – najlepiej bez rezygnacji z gola w pierwszych pięciu minutach – i ofensywne wkłady wszystkich części składu pozostają ważne.
Ale chyba najlepszą rzeczą, jaką może zrobić San Jose, jest zamknięcie gorących rąk Kolorado. Podobnie jak musieli spowolnić linię prowadzoną przez Marka Stone'a Vegas, obrona Sharks będzie musiała zatrzymać kombinację drugiej linii z Mikko Rantanenem, który prowadzi wszystkich łyżwiarzy Avs w fazie playoff z dziewięcioma punktami (pięć goli, cztery asysty). )
Poza tym nikt nie może zapomnieć o MacKinnonie, który przeniósł swoją dominującą grę z sezonu zasadniczego prosto do play-offów. Rekiny mają siłę ognia, aby odeprzeć atak w przód Kolorado, ale kluczowe będzie również zatrzymanie tych graczy z dala od tablicy wyników.
SAN JOSE – Główny trener rekinów, Peter DeBoer, klasyfikuje Joe Pavelskiego jako na co dzień po tym, jak kapitan doznał przerażającej kontuzji podczas wtorkowego meczu San Jose w siódmym meczu przeciwko Vegas Golden Knights.
Pavelski opuścił mecz 7 w 9:13 trzeciej kwarty po tym, jak Cody Eakin został rzucony krzyżowo po starciu, spadł na lód i uderzył się w głowę. Nr 8 obficie krwawił i kilku kolegów z drużyny musiało mu pomóc w zejściu z lodu, trzymając ręcznik przy głowie. DeBoer nie określił dokładnie, na czym polegała dolegliwość Pavelskiego, ale powiedział, że czołowy napastnik „odczuwał skutki” kontuzji i prawdopodobnie nie pojawi się w składzie na mecz 1 w drugiej rundzie serii play-off the Sharks o Puchar Stanleya przeciwko lawinie z Kolorado.
„Mogło być gorzej, mogłeś mieć do czynienia ze złamaną czaszką” – powiedział DeBoer mediom po czwartkowej porannej jeździe na łyżwach. – Na szczęście nie byliśmy.
Pavelski nie wziął lodu na treningi w czwartek, chociaż w prasie powiedziano, że jest w budynku.
Koledzy z drużyny Melker Karlsson i Tim Heed również nie uczestniczyli w treningu w czwartek rano. Joonas Donskoi, który opuścił mecz 7 przeciwko Knights z powodu nieokreślonej kontuzji, jeździł w bezkontaktowym pomarańczowym swetrze wczesnym rankiem w czwartek, ale zszedł z lodu przed rozpoczęciem treningu. Micheal Haley wrócił do treningów po raz pierwszy od czasu kontuzji podczas trzeciego meczu przeciwko Knights.
Zapytany o status graczy, którzy zaginęli na treningach, DeBoer napisał, że drużyna jest poobijana, tak jak każda inna drużyna, która wciąż poluje na Puchar Stanleya.
Były sędzia NHL Kerry Fraser uważa, że pięciominutowa karna główna, która zmieniła przebieg meczu 7 pomiędzy Sharks i Vegas Golden Knights, była złą decyzją i okazuje się, że liga się zgadza.
Dyrektor generalny Golden Knights, George McPhee, powiedział dziennikarzom w czwartek, że NHL sprawdził i przeprosił go za rozmowę z Codym Eakinem podczas trzeciego okresu decydującego meczu we wtorek.
„Liga dotarła do nas i przeprosiła” – powiedział McPhee w „The Las Vegas Review-Journal”. „Popełnili błąd i jestem pewien, że [urzędnicy] źle się z tym czują. Chcą zrobić wszystko dobrze, tak jak my wszyscy, kiedy wykonujemy swoją pracę”.
Pięciominutowy major za niebezpieczne trafienie w Joe Pavelskiego otworzył wrota dla Sharks. Przegrany 3:0, gdy Eakin wpadł w pole karne, San Jose strzeliło cztery gole w późniejszej grze o władzę, aby objąć jednobramkowe prowadzenie. The Sharks ostatecznie wygrali w dogrywce po bramce Barclay Goodrow, która zakończyła serię.
Po meczu napastnik Golden Knights, Jonathan Marchessault, oszukał sędziów za ich „wstydliwy telefon”, mówiąc, że pomogli rekinom „ukraść” grę 7.
Aż do tego momentu w serii, Sharks mieli 4 do 29 w grze o władzę, ale jednostka Vegasa, która zabija kary, nie była w stanie powstrzymać Team Teal przed zlikwidowaniem trzech goli w ciągu czterech minut. Vegas może narzekać, ile chce, ale ostatecznie Złoci Rycerze muszą spojrzeć w lustro.
Biorąc to pod uwagę, rezygnacja z czterech goli w ciągu czterech minut to trudna pigułka do przełknięcia, ale przyznanie przez ligę, że się rozwaliło, to tylko zalewanie rany solą.
Jest też to: Departament Operacji Hokejowych NHL ogłosił, że sędziowie Dan O'Halloran i Eric Furlatt, którzy byli na lodzie podczas rozmowy, nie będą prowadzić drugiej rundy playoff, według ESPN. O'Hallaron prowadzi wszystkich aktywnych sędziów NFL z 212 rozegranymi meczami, zauważyła ESPN.
Czas publikacji: 26.04.2019